Home » Winter life » Zima to wyzwanie również dla skóry
Winter life

Zima to wyzwanie również dla skóry

Danuta Nowicka

Dr n. med. Danuta Nowicka

Specjalista dermatolog

W jaki sposób zadbać o skórę zimą w kontekście uprawiania sportów zimowych?

Zima to czas próby dla naszej skóry, szczególnie u osób uprawiających sporty zimowe na świeżym powietrzu. Mróz, wiatr, słońce to czynniki które mogą odbić się niekorzystnie na kondycji naszej skóry i naskórka.

Wybierając preparat do codziennej pielęgnacji zimowej zwracajmy uwagę na zawartość składników odżywczych, łagodzących podrażnienia oraz zabezpieczających przed nadmiernym wyparowywaniem wody. Dobrze, gdy preparaty te zawierają witaminy rozpuszczalne w tłuszczach (witaminę A, E), nienasycone kwasy tłuszczowe NNKT, oleje roślinne, wyciąg z owsa, zielonej herbaty, kwas hialuronowy i jego sole, alantoinę, mocznik czy d-pantenol. Kremy stosowane na dzień powinny mieć formę emulsji woda w oleju (w/o), czyli konsystencję półtłustą. W przypadku skóry problematycznej zawsze warto „ubrać skórę” na cebulkę: po dokładnym porannym umyciu twarzy, tonizacji można zastosować najpierw krem pielęgnacyjno-leczniczy ze składnikami uszczelniającymi naczynia krwionośne, regulującymi wydzielenie serum, czy też z zawartością składników opóźniających starzenie się skóry, a dopiero po dokładnym wchłonięciu się składników preparat półtłusty, właściwą ochronę przed niskimi temperaturami. Dopiero na tak przygotowaną skórę nakładamy podkład, najlepiej kremowy i warstewkę pudru sypkiego.

Jeśli mamy w planach szusowanie po górskich stokach stosujmy preparaty zawierające filtry przeciwsłoneczne z faktorem minimum 30 (SPF 30), a w przypadku skóry skłonnej do przebarwień i skóry dzieci nawet blokery, oznaczane faktorem SPF 50+. Pamiętajmy również, iż preparaty przeznaczone na zimę nie powinny zawierać wysokich stężeń gliceryny, ponieważ substancja ta mając silne zdolności higroskopijne, chłonie wodę, która zamarzając powiększa swoją objętość powodując podrażnienia naskórka i naczyń krwionośnych. Zwróciłabym jeszcze uwagę na stopy, które w butach narciarskich, snowboardowych, łyżwach cierpią.

Codziennie możemy wspomagać zmęczone stopy kąpielami, które przyniosą ulgę po ciężkim dniu.

  • Kąpiel odświeżająca – przyniesie ulgę, odświeży skórę stóp, zneutralizuje zapach potu. Pół szklanki liści szałwii, zalej wrzątkiem i dodaj łyżkę soli. Całość zaparz przez 10-15 minut. Następnie połącz napar z ciepłą wodą i mocz w nim nogi.
  • Kąpiel łagodząca – złagodzi otarcia, nawilży naskórek. 5-6 łyżek zmielonego siemienia lnianego zaparz, odstaw na 2-3 godziny, dodaj do ciepłej wody. Stopy mocz 15-20 min, nie używaj mydła.
  • Kąpiel regenerująca – usprawni krążenie, złagodzi objawy zmęczenie pozwoli się zrelaksować. 6-7 stołowych łyżek zasuszonego skrzypu polnego zalej pięcioma szklankami wody, zagotuj, odstaw na dwie godziny. Przed moczeniem nóg odcedź powstały napar, jeszcze raz zagotuj, dolej zimnej wody. Mocz stopy nie krócej niż 10 minut.

Zawsze po kąpieli należy dokładnie osuszyć stopy, zwracając szczególną uwagę na przestrzenie międzypalcowe, które są częstym miejscem rozwoju grzybicy.

Na jakie rany oraz obtarcia są najbardziej narażone osoby uprawiające sporty zimowe?

Zimowe szaleństwo to też czas licznych podrażnień, ran, obtarć na skórze. Nieszczęśliwe wypadki, a także korzystanie ze sprzętu sportowego przy spierzchniętej podrażnionej skórze często kończą się, zwykle niegroźnymi, ale nieprzyjemnymi a także trudnymi w warunkach surowego klimatu do wyleczenia urazami, obtarciami. Pierwsza i zasadnicza zasada – dbajmy o skórę zanim wystawimy ja na działanie czynników mechanicznych! Dobrze nawilżona i natłuszczona skóra będzie mniej podatna na wszelkie urazy!

Jakie są sposoby leczenia i ochrony ran i obtarć zimą oraz łagodzenia bólu?

Jeśli już zdarzy się uraz, otarcie przede wszystkim pomyślmy o czystości tego miejsca. Jeśli zabrudziliśmy je błotem, ziemią, umyjmy dużą ilością ciepłej wody i mydła. Jeśli widoczne jest krwawienie niezbędna jest dezynfekcja. Przy suchych otarciach dobrze jako preparaty gojące sprawdzą się te z dodatkiem allantoiny (Alantan), srebra (Argosulfan), często wystarczy klasyczna maść z witaminą A. Przy uszkodzeniach głębszych polecamy żele gojące (np. Solcoseryl).

Jakie formy ochrony ran są najbardziej skuteczne? Tradycyjne plastry często nie zdają egzaminu, więc są może jakieś nowe formy ochrony ran?

Co do form ochrony rany to zwykłe plastry sprawdzą się jedynie przy gładkiej powierzchni. Tam, gdzie dochodzi ruchomość lepsze będą opatrunki w płynie czy spary’u, czyli substancje gojące nakładane na skórę, które zasychając powlekają skórę ochronną warstwą. Na rany bardzo głębokie opatrunki z żelem koloidowym z dodatkiem np. srebra, takie mogą być trzymane na skórze nawet kilka dni.

Next article